Warto urozmaicać swoją dietę o kiszonki — od tych tradycyjnych jak kapusta i ogórki, po buraki i cytrynę. Tego rodzaju produkty są cennym źródłem witamin C, E, A, B2 oraz regulują pracę jelit i wchłanianie glukozy we krwi. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób kupuje kiszonki oraz przygotowuje je samodzielnie w domu. Co warto wiedzieć o drugiej z wymienionych opcji? Podpowiadamy!

Przydatne wskazówki dotyczące kiszenia

Przygotowując kiszonki, chcemy, aby miały oryginalny smak i odpowiednią chrupkość. Jak to zrobić? Przede wszystkim trzeba kupić wysokiej jakości produkty. Ważne jest to, jak smakują warzywa i owoce przed procesem kiszenia. Aromatyczne warzywa wpłyną na smak skończonego procesu. Znaczenie ma też wielkość — lepiej sprawdzą się mniejsze produkty, szczególnie jeśli chcemy je zamknąć w słoiku.

Kluczem do sukcesu jest odpowiedni wybór przypraw. Przyda się pieprz, sól, liść laurowy, czosnek, koperek czy też chrzan. Szukając niecodziennych smaków, możemy użyć zarówno słodkiej, jak i ostrej papryki lub curry. Ważne są też proporcje wody, solanki i przypraw. Znaczenie ma także naczynie, w którym chcemy kisić — może to być beczka, słoik, kamionka, garnek, a nawet butla. 

Kiszenie w domu czy zakup gotowych produktów?

Kiszenie warzyw i owoców  domu pozwala nam na znalezienie smaku, który nam odpowiada. Jeśli jednak wśród codziennych obowiązków trudno nam znaleźć czas na tego typu przyjemności, możemy kupić kiszone ogórki, kimchi czy rzodkiewki. Te od producentów dbających o jakość swoich produktów, mających sprawdzone receptury smakują niepowtarzalnie. Plus tego rozwiązania stanowi też to, że mamy możliwość spróbowania wielu odsłon kiszonek, które czasem trudno jest odtworzyć w domu.