Kiszonki od lat znane są ze swojego pozytywnego wpływu na organizm człowieka. Nic więc dziwnego, że decydujemy się na poddawanie procesowi fermentacji różnego rodzaju produktów od ogórków, poprzez buraczki czy marchewkę, po dynię. Jedną z części przewodu pokarmowego, na którą oddziałują one najbardziej, są jelita. W jaki sposób wpływają na ich pracę? Czy jedzenie kiszonek może zapewnić jeszcze jakieś korzyści dla naszego zdrowia?

Kiszonki a praca jelit

Przede wszystkim warto podkreślić, że kiszonki uznawane są za naturalne probiotyki. Bakterie kwasu mlekowego odpowiadają za wsparcie mikroflory jelit. To z kolei ma związek z odpornością naszego organizmu — nic więc dziwnego, że kiszonki cieszą się szczególną popularnością właśnie jesienią i zimą, gdy szczególnie jesteśmy narażeni na różnego rodzaju infekcje. Kiszonki wspomagają również wchłanianie ważnych składników pokarmowych.

Warto także podkreślić, że tego rodzaju produkty są polecane osobom, które chcą zadbać o swoją linię. Poddane fermentacji warzywa i owoce mają mniej cukru, a przy tym, są świetnym źródłem błonnika, co wpływa pozytywnie na perystaltykę jelit. To z kolei pomaga w leczeniu zaparć. 

Na co jeszcze ma wpływ jedzenie kiszonek?

Warto podkreślić, że jedzenie kiszonek ma pozytywny wpływ nie tylko na nasze jelita. Tego rodzaju produkty są bogate w minerały oraz witaminy, w tym witaminę C. Warto jednak pamiętać, aby zawsze wybierać te produkty, które oferuje sprawdzony producent kiszonek, ponieważ to da gwarancję ich jakości oraz dobrego smaku. Jeśli będziemy spożywać je regularnie, możemy nawet opóźnić starzenie się organizmu. Warto też zaznaczyć, że opisywane produkty oddziałują również na pracę żołądka, a także ułatwiają oczyszczanie organizmu oraz zapewniają uczucie sytości.